www.syrenabielskoklub.fora.pl

Jogurt

dawno, dawno była sobie Syrenka. stała zarośnięta mchem, trawami, rozkradziona przez ekologów, doprawiona przez małolatów, powoli czekała na swój koniec. wtedy kupił ja mechanik z gliwic, który chciał ją odrestaurować i zrobić ją jako żywą reklamę swojego warsztatu. kiedy zobaczył jaki ogrom pracy trzeba włożyć w autko odpuścił i wtedy przez przypadek wypatrzył ją mój kolega. była to pierwsza syrena z kilku które wówczas oglądałem, w której drzwi nie zostawały w ręce kiedy chciałeś je otworzyć albo wypadałeś na trawnik z fotelem kiedy wsiadłeś. stało się, po pół roku poszukiwań wkońcu nabyłem autko, które chciałem mieć od dawna. dumny rozładowałem je na podwórku i wtedy usłyszałem słowa mojego taty które przyświecały mi przez cały remont: ''Ty chcesz z tego auto zrobić ??? (co ciekawe w miarę postępów prac tata zaczął kibicować, a czasem nawet pomagać Very Happy

) wolnymi krokami zacząłem zbierać fanty i zaczął się remont, który trwał 3-4 lata. potem życie pokrzyżowało trochę moje plany, Syrena czekała na mnie cierpliwie kiedy byłem dwa lata na zielonej wyspie. po powrocie do Polski duperele zostały dokończone, Syrenka dostała nowe blachy i wróciła na drogi wywołując przyjazne, czasem ciekawe reakcje osób napotkanych na i po drodze. narazie 3 razy zaliczyła syreniady - dla nas każda to ok 150km, czasem mając jakieś fochy ale zawsze dojeżdżając do domu.
przy okazji chciałbym podziękować (w kolejności pojawiania się na ekranie Wink

) Krzyśkowi, Simonowi, Pietrkowi, Krzyśkowi i wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli ożywić te autko.
no i pare fotek od momentu zakupu
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mariusz

Kawał pięknej roboty

Gratulaje

Gość

Ja również "gratulaje" Smile

Brakowało tu Ciebie Smile

Ja jak przyjechałem do blachrza, a on rozpoczą rozeznanie w tym co trzeba będzie zrobić, to jedyne co mi pozostało to kilka łopatek rdzy, które zmiotłem z ulicy Wink

aż miło patrzeć jak powstaje KAWAŁ DOBREJ ROBOTY Smile

może prześlesz p.Januszowi więcej fotek na naszą stronę Smile

104

Oczywiście oczekuję na fotki takiej ładnej żółciutkiej syrenki Very Happy

Jogurt

dajcie @ to Was zasypie fotkami 2002-2008 Smile

btw blache robiłem sam i potwierdziło się wtedy że samo nadwozie i rama są w bdb stanie, no w prawie bdb. ale kupka rdzy i tak była

batagur

ymmm również dołączam się do gratulujących bo Skarpeta świetnie wygląda. No i ten żółty kolor, prawdziwa Balbina Smile

marcys

zołta zmywara pikna! ino śtraśnie mocne halogeny ma Wink

az sie pradnicy w 104 wstyd zrobilo jak wracalismy z kęckiego Wink

a serio piekne auto i kupa roboty.

Gość

a powiedz ty mi jeszcze czy ten ładniutki DZIK Smile

na jakiego poluje od lat jest twój Wink

a jak sie spotkamy to dam ci płytkę i nagrasz mi wszystkie zbieram fotki naszych łorenek a na necie wszystkie się nie zmieszczą Sad

batagur

aaa apropos, Krzysiu mam dla Ciebie prezent związany z dzikiem... Smile

Jogurt

Gość

A jego dumnie bijące serce pochodzi ze wspaniałej WSM Smile

batagur

Jogurt

bo ja wiem, na 3 cim biegu z 20km/h niezależnie od ilości sanek. trzeba by z czymś zmierzyć

Mariusz · Wysłany: Nie 17:30, 22 Mar 2009 Temat postu:

kiedyś o Dziku był art w Automobiliście

batagur · Wysłany: Pon 21:36, 23 Mar 2009 Temat postu:

No to w godzine do szkoły bym może dojechał Very Happy

Krzysiu się może pochwalić jaki piękny prezent o charakterze dzika otrzymał Very Happy